Nie znoszę jesieni! Mam bowiem w tym czasie niesamowicie przesuszoną i wrażliwą skórę. Wystarczy dobrać jednak odpowiednie kremy i maseczki by wszystko wróciło do normy. Mama poleciła mi kurację na metodę naszych mam. Okoliczne sklepy z warzywami mają w ofercie wszystko to, czego potrzebujesz, czyli np. miód. Przetestowałam tego rodzaju maseczki na własnej skórze i stwierdzam jedno- drogeryjne preparaty nie są w stanie się z nimi porównywać ! ;d A teraz sprawdźcie garść ostatnio znalezionych dobrych rad: Cebulka pomaga w przyspiesza leczenie krostek. Maska ze utartych śliwek działa wygładzająco, dodatkowo zwęzi pory. Maseczka z sałaty dobrze łagodzi – wystarczy tylko skropić ją cytryną. Możecie polecić także jakieś sprawdzone maseczki na zadbaną skórę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz