poniedziałek, 27 stycznia 2014
Opalenizna jak z Grecji
  Nieszczęścia chodzą parami – nie tylko że  praktycznie przez cały wyjazd w Hiszpanii  padało, to jeszcze moja skóra nie jest tak  opalona jak sobie wymarzyłam.      Nie dam satysfakcji moim koleżankom z kancelarii  – zanim tam wrócę będę miała wspaniałą  opaleniznę nawet w Polsce.      Poszperałam w sieci i mam już pomysł, skąd w  kilka dni wziąć wymarzoną opaleniznę –  będzie to opalanie natryskowe, które  błyskawicznie i w sposób niezagrażający  zdrowiu załatwi moje problemy.      W jaki sposób znaleźć opalania natryskowego –  ciekawe wskazówki znalazłam tutaj -Sun FX.    
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz