sobota, 15 lutego 2014
Opalenizna jak z Egiptu
  A to nieszczęście! Cztery tygodnie w Turcji, z  czego prawie połowa w opadach – nie takiej  opalenizny chciałam.      Nie dam powodu do kpin moim pracownicom z  kancelarii – przed powrotem tam będę miała  ekstra opaleniznę nawet w Polsce.      Poszukałam w Internecie i wiem już, skąd w  kilka dni wziąć wymarzoną opaleniznę –  będzie to opalanie natryskowe, które  błyskawicznie oraz bezpiecznie załatwi moje  problemy.      SunFx -  rekomenduję tę witrynę internetową jako  źródło przydatnych informacji o opalaniu  natryskowym.    
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz